poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Łupy ze SWAPa w Barbarze

Jeśli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości, czy imprezy SWAP Wrocław są fajne, przedstawię swoje łupy z ostatniej, która odbyła się w sobotę, 22 sierpnia 2015 we wrocławskiej Barbarze. 
Relację z imprezy znajdziecie tutaj


Zacznę od mojego absolutnego hitu, którym jest turkusowa sukieneczka w kroju niczym z lat '50 firmy River Island. Dopadłam ją jeszcze z metką!
Przy przymierzaniu sukienki, bo zrobiłam to dopiero po powrocie do domu, miejsce miała taka oto dyskusja z mamą:
- Ładna, ale nie wiem... Czy ona nie jest na ciebie za krótka?
- Nie, mamo! Ona nie jest za krótka! Po prostu ja mogę być do niej troszkę za wysoka.
Podczas robienia zdjęć mama zmieniła jednak zdanie i przyznała, że jest dobra. Ale nie wiem, czy odważyłabym się wyjść w niej bez ochroniarza u boku. 

Sukienkę przedstawiam w pełnej krasie, czyli w całej stylizacji.






UBRANIA

Stylizacja: Dżoolka
Zdjęcia: mama

Pozostałe łupy przedstawiam już "na sucho".  

Czarne spodnie o fakturze, przypominającej haft. Spodnie leżą na mnie idealnie! (To a propo pytania o zgodność rozmiarów).

Spódniczka z tiulową podszewką o jakiej marzyła, która absolutnie mnie zachwyciła. Teraz czekam tylko na okazję, by móc ją założyć. 


"Codzienna" sukieneczka z MOHITO w kształcie trapezu. Pasek dołożyłam sama.

Dwie chusty, które świrnie wyglądają nie tylko na kapeluszu. Jesienią wylądują na szyi.

5 komentarzy: