czwartek, 26 listopada 2015

SWAP w BARBARZE vol. 3, czyli XXII impreza SWAP Wrocław

Tydzień temu, w czwartek odbył się pierwszy czwartkowy SWAP w historii imprez SWAP Wrocław. Była to już 3-cia z kolei wymiana ubrań w BARBARZE i XXII impreza SWAP Wrocław, jaka odbyła się od lutego 2013 roku.

Jedyny SWAP nie w sobotnie przedpołudnie odbył się dawno temu w piątek, ale o nim nie pamiętają już nawet najstarsi Indianie. Była to druga impreza SWAP Wrocław, którą zorganizowałam jeszcze w akademiku Politechniki Wrocławskiej T-17 na tzw. T-ekach. Podczas niej zjawiła się Wrocławska Telewizja Internetowa iTVWro, która nakręciła ze mną krótki wywiad do swojego reportażu pt. "SWAP na ratunek kobietom". Relację z owej imprezy, jak również reportaż iTVWro znajdziecie tutaj.  


Na pierwszy, czwartkowy SWAP zdążyłam na czas bez problemu, po drodze zgarniając jedną z uczestniczek - Asie Cosel, która prowadzi warsztaty w ramach spotkań wrocławskich blogerów WroBlog. Na miejsce dojechałyśmy idealnie na czas, czyli chwilę przed planowanym czasem rozpoczęcia się wydarzenia. O dziwo bez problemu znalazłam miejsce do zaparkowania, Alleluja, za samą BARBARĄ.


Jeszcze zanim weszłam do środka, a nawet zanim doszłam do drzwi BARBARY, przez jej panoramiczną ścianę zobaczyłam istny armagedon... I właśnie pożałowałam, że nie zrobiłam temu zdjęcia! W środku były już wszystkie uczestniczki, których ubrania były zgrabnie porozkładane na przyznanych na cel imprezy nielicznych stołach, licznych krzesłach oraz paru wieszakach - zarówno BARBARowych, jak i ich prywatnych.


Widok z zewnątrz był na prawdę niesamowity, zwłaszcza, że na zewnątrz było już całkiem ciemno. Jak w nocy. Przyciągnął też kilka dziewczyn, które weszły do środka zainteresowane tym, co dzieje się BARBARZE.

Frekwencja dopisała. Uczestniczek wymiany było ponad 40 (około 43). Poza nimi na imprezie pojawiły się całkiem przypadkowi przechodnie – dziewczyny, które odwiedziły BARBARE skuszone widokiem zza okna, które kilka ubrań nabyły.

Większość osób, i to zarówno nowych uczestniczek, jak i starych bywalczyń imprez SWAP Wrocław, przestrzegały regulaminu, który ma zaledwie 3 punkty:
  1. Przyniesione ubrania muszą być czyste i w dobrym stanie - czyli takim, w którym sama jeszcze byś je założyła.
  2. Wymień się na inne ciuchy. Jeśli na prawdę nie masz możliwości wymiany, wtedy dozwolona jest sprzedaż, ale za niskie kwoty tj. do 10-15zł.
  3. Wymiana dotyczy tylko ubrań, butów i dodatków.
Najbardziej kontrowersyjnym podpunktem powyższego jest „dwójka”. Zaskakującym jest, że o nie przestrzeganie go za każdym razem upominam te same osoby. Mam nadzieję, że starczy mi na to cierpliwości.


Podczas imprezy jak zawsze odbyło się losowanie nagród od sponsora, którym była Babeczkowa Poczta Cookie with Love. W losowaniu udział wzięło około 35 dziewczyn, które tym razem losowały nie gotowe babeczki, a bony na babeczki, którymi miały możliwość sprawić przyjemność swoim bliskim. Wylosowanych zostało aż 8 kuponów na pyszne, czekoladowe Cookie with Love w rozmiarze M (średnie), które można zamówić z własnymi życzeniami w dowolne miejsce w Polsce.

Patronami medialnymi imprezy były 4 portale:
Informacje o imprezie SWAP Wrocław na swoim profilu na Facebooku opublikowali również BARBARA oraz Wrocław Uncut.
Cyklem wymian ubrań pod marką SWAP Wrocław zainteresowała się również pani redaktor Paulina Karkosik z 71News, ale nie chcąc wyjść na transwestytę przez swój zachrypiały z przeziębienia głos, musiałam przełożyć wywiad.


Kolejna, ostatnia już w tym roku impreza SWAP Wrocław - SWAP w Barbarze vol.4 odbędzie się również w czwartkowy wieczór, 10 grudnia. Szczegóły dotyczące imprezy mienizmiennie znaleźć można w harmonogramie ciuchowych imprez odbywających się we Wrocławiu na stronie www.SWAP.Wroclaw.pl.





















1 komentarz:

  1. To musiała być świetna impreza. Gdybym była akurat w Polsce wybrałabyś się z przyjemnością. Oby więcej takich imprez było w każdym mieście :)

    OdpowiedzUsuń