Dziwna sukienka

ENGLISH VERSION

Mimo że wieczory i poranki są już chłodne, popołudniowe słońce nadal bywa jeszcze letnie. Pozwoliło mi to na stworzenie jeszcze jednej, letniej stylizacji.

Mam na sobie dość oryginalną sukienkę, którą wyhaczyłam w nieistniejącej już ciucharni. Sukienka ma ciepły, beżowy kolor i czerwony napis "smile is better", (który powinien stać się moim motto) które ładnie współgrają z czerwoną kurtką (pochodzącą z tejże samej ciucharni!).

Dodatki wybrałam w kolorze czerwonym oraz niebieskim, żeby nieco przełamać to kolorystyczne "ciepło". Są wśród nich naszyjnik i bransoleta z prawdziwych korala, naszyjnik z turkusów oraz moje liczne bransoletki.

Wzór na sukience przedstawia postać przypominającą Indiankę, więc kowbojki, które mam na nogach jak najbardziej do całości pasują. Żeby nie czuć się w tym stroju "zbyt goła", bo pomimo skrócenia ramiączek sukienka ma dość duży dekolt, do którego nie jestem przyzwyczajona mam dodatkowo białą, ażurową chustę, której frędzle przypominają kowjobskie klimaty. Torebka, mała listonoszka pasująca stylem do kowbojków i kolorem do całej stylizacji.   

UBRANIA

• sukienka - noname (ciucharnia)
• kurtka - Jackpot (ciucharnia)
• buty - Promod (kupione używane)
• torba listonoszka - Bershka (kupione używane)
• ażurowa chusta - bardzo stara chusta mamy, którą pamiętam jeszcze z bardzo, bardzo wczesnego dzieciństwa
• korale koralowe - brytyjski sklep typu Charity
• korale z turkusów - bazar w ramach Września Jeleniogórskiego 
• bransoletka z korala - znad Bałtyku
• bransoletki z masy perłowej - bardzo stare, odziedziczone po babci 
• pozostałe bransoletki - brytyjski sklep typu Charity
• kryształek - nie pamiętam! :-O
• okulary - bardzo stare okulary mamy (uratowane przed wyrzuceniem)

Koszt całej stylizacji: około 87zł

Stylizacja: Dżoolka
Zdjęcia: Ewa Żywicka 
Miejsce: stary basen WKS Śląsk Wrocław, Wrocław